Chifers

Efekt osiągnięty został dość namacalnie. Wyrwanie się z mocy Pałacu Machinacji było momentami nader widoczne. Odpoczynek od Rady Narzuconych. Niemalże udało się niedać okleić błonami ale to wynik jedynie krótkiego czasu ekspozycji. Szykują się kolejne starcia. Zabawny emisariusz musi mówić. Zabawny emisariusz nie czuje monolitycznego charakteru absurdu i skrobie jakby bezsens miał kształt. Zabawny emisariusz stara się nadać sens tym skrobaniem. Z założenia brak celu wyeliminowuje tego typu działania. Działani

Nakręcanony mechanizm rusza. Pomruk basów jest przyjemny. Pomruk basów jest podstawowy i kojący. Basowa świadomość. Zapętlona basowa melodia jednej przyjemnej myśli. Telepanie trukotanie terkotanie brzęczenie trym -truk, a i chrzęst. Metalowe gary stukają w pozornym chaosie, przytłumione. Trzaski podejrzanie harmoniczne. Hałas mechanizmu zegarka. Sprężyny, przekładnie zębatki trajkocąc rodzą basowy pomruk przyjemnego tykania. Terapeutyczny wręcz hałas, ugładzony basowym miarowym ale i melodyjnym pomrukiem. Falujący rytme

Wszystko jest umowne, nawet niedomówienia rządza się pewną umową. Zrywanie umów, zrywanie umownych kanonów wszystko to ma swoją zaklętą na wieczność metodologie. Zerwij a potwiedzisz kanon zrywania. Określanie zerwań umownymi jakże najbardziej klasyczne. To kolejne śmigło wielkiego witraka więc nie robię mu zdjęć. Pałac Machinacji wymaga systematyki. Pałac Machinacji jest wszystkim najgorszym w praktyce a każdy narzeka na teorie jego. Ta teoretyczna systematyka akurat jest bardzo przyjemna. Przyznaje, że należy ow